czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 4: Pierwsza próba.

-O co ci chodzi Diego?Wiesz ile ja mam teraz innych problemów?
 I jeszcze ty mi zawracasz głowę.-powiedziałam szukając w torebce mojego
telefonu.
-Nie ciekawi Cię czego się dowiedziałem?-zapytał ironicznie.
-Nie.Jakoś nie.-odpowiedziałam oschle.
-Będziesz miała jeszcze problemy,zobaczysz.-przestrzegł mnie i odszedł.
Nie chciało mi się już myśleć,o tym co właśnie się stało.Pewnie robi
sobie jakieś żarty i tyle.Diego na początku wydawał się
cichym,grzecznym chłopcem ,a tu proszę!Kto by się tego spodziewał!No
dobrze,teraz muszę zastanowić się jak mam powiedzieć Leonowi o tej
całej dzisiejszej zaistniałej sytuacji z Tomasem.Może to
przeczekam.Zaraz przyjdą dziewczyny więc muszę wracać do domu.
Gdy weszłam do mieszkania od razu pobiegłam do Olgi,żeby poprosić
ją,aby upiekłam nam pyszny tort czekoladowy!Następnie poszłam do
pokoju.Usiadłam na łóżko i otworzyłam pamiętnik.
Za dużo wrażeń jak na dziś.Wyznanie i nagły wyjazd Tomasa,dziwne
zachowanie Diego i na sam koniec Leon.
Musze to sobie poukładać.
Usłyszałam dzwonek do drzwi.Zbiegłam na dół,aby je otworzyć.Moim oczom
ukazała się uśmiechnięta Fran i Cami.One mają szczęście,bo nie mają
takich problemów jak ja.
Cały czas gadałyśmy.Właściwie tylko o mnie.Doradziły mi,żebym przede
wszystkim się nie przejmowała.Tomas wyjechał i raczej już szybko nie
wróci,Diego próbuje zwrócić na siebie uwagę, a Leonowi powinnam
powiedzieć całą prawdę.Mają rację.Jak zwykle z resztą.
Następnie zjadłyśmy tort czekoladowy i zaczeliśmy śpiewać piosenki
oraz zrobiłyśmy sobie karaoke.
Bawiłyśmy się świetnie.Po zakończonych występach położyłyśmy się spać.
Gdy rano obudziłam się,spojrzałam na wyświetlacz telefonu,który leżał
na szafce nocnej.
Dostałam wiadomość.Bez chwili zastanowienia odczytałam ją.
Może dzisiaj znajdziesz dla mnie czas?Diego.
-To znowu on..pomyślałam.Nagle przyszedł następny sms.Tym razem od Leona.
Spotkamy się dzisiaj? Może dokończymy w końcu naszą rozmowę?Tęsknię.L.
Ughh..I co teraz mam zrobić? Spotkać się z moim chłopakiem czy iść
ćwiczyć piosenkę na zaliczenie z Diego?
Po chwili zastanowienia zdecydowałam.
Diego.
Muszę z nim przećwiczyć tą piosenkę.Będę miała go z głowy.Mam
nadzieję,że Leon się nie obrazi.
Chwyciłam telefon i odpisałam mojemu chłopakowi.
Dzisiaj nie dam rady.Muszę ćwiczyć z Diego.V.
Po tym wykręciłam numer do Diego.
D:Halo?
V:Cześć Diego.
D:Nie wiedziałem,że ten moment kiedyś nastąpi.
V:Ale jaki?
D:Że do mnie zadzownisz.
V:Diego, nie mam czasu na takie pogaduszki.Spotkajmy się dzisiaj po lekcjach ok?
D:Ok.Pa.
Rozłaczyłam się.W tym momencie obudziły się dziewczyny.
- Viola,z kim rozmawiałaś.-zapytał zaspana Fran.
-Z Diego.-odpowiedziałam.-Dzisiaj musimy w końcu zająć się tą piosenką.
-Dobry pomysł.-rzekła Cami.
Po tych słowach ubrałyśmy się i poszłyśmy na zajęcia.
  W przerwie poszłam do parku.Usiadłam na pobliskiej ławce.
Chwilę później przyszedł Diego.
-Hej.-przywitał się i usiadł obok mnie.
-Cześć.-odpowedziałam.
-No to co?Zaczynamy?-zapytał a ja przytaknęłam.
Przyznam szczerze ,że dobrze się z nim współpracuje.Wybraliśmy
wspólnie piosenkę.Zaśpiewamy jego kawałek "Yo soy asi".Nawet nieźle
nam to wychodzi.
Po skończonej próbie zostałam jeszcze w parku.Chciałam sobie odpocząć
na świeżym powietrzu.
Nagle ktoś zakrył mi oczy.Poczułam woń perfum mojego chłopaka.
-Leon..-zaczęłam.
-Skąd wiedziałaś?-zapytał z uśmiechem.-Co ty taka smutna?-zapytał troskliwie.
-Leon ja musze Ci coś powiedzieć..Yy..-zająkałam się.-Bardzo Cię
kocham.-dończyłam i przytuliłam go.
Zauważyłam,że za drzewem stoi uśmiechnięty Diego i nas obserwuje.Co on
znowu kombinuje?

                  * * *

Tak wygląda rozdział 4!
Viola w końcu nie odważyła się powiedzieć prawdy Leonowi,ale nie
martwcie się niedługo wszystko się wyda.
A jak?Od kogo dowie się Leon?
O tym już w następnych rozdziałach!
 Czekam na wasze opinie w komentarzach!

Przypominam,że do dzisiaj
możecie przesyłać swoje prace konkursowe na temat swojej ulubionej
postaci z serialu! Liczymy na Was! 
Jeżeli chcecie termin zgłaszania prac możemy przedłużyć do soboty!
A więc bierzcie się do pracy! ;**
te amo,
#Tini

1 komentarz:

  1. niech Vilu już powie Leonowi, wtedy będzie mieć to z głowy :)
    Mniej problemów dla niej :)
    Neext

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze! ;**