piątek, 27 grudnia 2013

One shot:To nie miało tak wyglądać cz.2

[...]i spycha mnie w boczną uliczkę.
-Uciekamy!-krzyknął.
-Leon?! Co ty wyrabiasz,chciałeś mnie porwać?-zapytałam nie mogąc
opanować śmiechu.
-Tak! A teraz zabiorę Cię na mały spacerek po mieście.-odpowiedział z uśmiechem.
Rozmawialiśmy,śmialiśmy się wspominaliśmy dawne czasy, przechadzając
się uliczkami pięknego Paryża.Nadszedł wieczór..
-A teraz zawiąże Ci oczy.I musisz obiecać mi,że ich nie otorzysz
dopóki Ci nie pozwole,okey?-zapytał.
-Obiecuję..-odpowiedziałam.-Leon..-zaczęłam.-Czy to na pewno jest
bezpieczne? Powiedz mi tylko gdzie idziemy.-powiedziałam.
-Nie moge Ci powiedzieć,bo wtedy to już nie bedzie niespodzianka!
-odparł.-Ufasz mi?-zapytał.
-Tak.-odpowiedziałam pewnie.
Prowadził mnie krętymi uliczkami aż w końcu się zatrzymaliśmy.
-Jesteśmy a więc teraz możesz otorzyć oczy.-zaproponował.
Gdy je otworzyłam ujrzałam oświetloną wieże Eiffla! Od dziecka
marzyłam,żeby ją zobaczyć.Widok był przepiękny!Aż zapierał dech w
piersiach..
-Ale piękna!-krzyknęłam z zachwytu.
-Idziemy?-zapytał uśmiechając się do mnie słodko .
-No jasne!-odpowiedziałam bez zwątpienia i pociągnęłam go za rękę w
kierunku wieży.
Wspinaliśmy się po schodach aż doszliśmy na ostatnie piętro.
-Panorama Francji! Nie moge w to uwierzyć! -westchnęłam.
-Ja też.Poczekaj chwilkę,zaraz wracam-powiedział Leon a ja nadal
wpatrywałam się w piękne widoki.
Po chwili ktoś zakrył mi oczy..
-Leon..?-zapytałam.
-Nie!-odpowiedział ktoś nieznajomy.Nie bałam się,bo mimo wszystko
znałam zkądś ten głos..Po chwili zastonowienia krzyknęłam:
-Fede!
-Skąd wiedziałaś?!- powiedział odkrywając mi oczy.
-Co ty tu robisz?Nie jesteś we Włoszech?!-zapytałam wciąż nie mogąc w
to uwierzyć.
-Nie,przyjechałem na kilka dni do mojej cioci.-odpowiedział ze spokojem.
-A ty co tu robisz?-zapytał.
-Jestem na wycieczce od You-mixu..-odrzekłam.
-Fede!Siemasz brachu! Co ty tu robisz?!-zapytał Leon kierując się w
naszą stronę.
-Leon!-krzyknąl Fede witając się z przyjacie
-Przyjechałem do cioci.-powiedział drugi raz.-Dobrze gołąbeczki,ja już
musze lecieć,ale jeszcze się zdzwonimy i jakoś
umówimy.-rzucił,pożegnał się i już go nie było.
Dlaczego powiedział do Nas "gołabeczki"? Przecież wie,że Leon i ja już
nie jesteśmy parą.
-Viola..-przerwał ciszę Leon.-Mam coś dla Ciebie-zaczął.-Obiecaj mi,że
gdy bedziesz na niego patrzeć,pomyślisz sobie o mnie..o Nas-dokończył
wręczając mi bryloczek z małą,sebrnął wieżą Eiffla.
-Obiecuje..-powiedziałam i prztuliłam chłopaka.
-Musimy już wracać,pewnie się o Nas martwią..-rzekłam.
-Taa..Ale dakąd?Przecież my nie mamy gdzie mieszkać!-powiedział Leon.
Zapomiałam,że Pablo nie wziął tych przepustek.Postanowiłam zadzwonić
do Angie.Chwyciłam telefon i zobaczyłam,że mam rozładowaną batetię!
-O nie! Prosze,nie w tym momencie!-zaczęłam mówić sama do siebie.
-Co się stało?-zapytał się troskliwie Leon.
-Bateria mi się rozładowała a muszę zadzwonić do Angie.
-Poczekaj.-Leon zaczął szukać po kieszeniach swojego telefonu.-A ja
zostawiłem swój w walizce!-powiedział.
-No to super!I co teraz zrobimy?!-zapytałam.
-Wiesz co?Zawsze marzyłem aby spędzić noc leżąc pod gwieździstym
niebem na placu przed wieżą Eiffla-westchnął.-Czekaj..Wpadłem na
genialny pomysł!-krzyknął i pociągną mnie za rękę w stronę windy.
Zjechaliśmy na sam dół.Było już bardzo późno.Mój były chłopak chwycił
mnie za rękę i poszedł w stronę placu,na którym zaczął rozkładać swoją
bluzę,przygotowując Nam miejsce do spania.
-Leon,ty chyba nie chcesz..-zaczęłam mówić nie mogąc opanować śmiechu
ale on mi przerwał.
-A właśnie,że chcę.-odrzekł dumnie z uśmiechem.
Następnie podbiegł do jakieś budki z fast foodami i wrócił trzymając
dwa hot-dogi.-
-Proszę.-powiedział. To wszystko nie miało tak wyglądać,wcale tego nie
planowałem.-dokończył i spuścił głowę w dół.
Szybko podniosłam jego podpródek do góry patrząc mu głęboko w oczy.
-To najpiękniesze i najromantyczniejsza randka w moim całych
życiu.-rzekłam i nie wiem czemu powiedziałam słowo "randka".Nagle Leon
zbliżył się do mnie i lekko musną moje usta.Bez chwili zastanowienia
oddałam mu pocałunek.
-Kocham Cię.-wyszeptał po czym zasneliśmy wtuleni w siebie, tak jak
sobie wymarzył Leon..

---------------------------------------------------------------------------------------------
Kochani,komentujcie i wyrażajcie swoja opinie w komentarzach!;**

#Tini

1 komentarz:

  1. Super One Shot;-)
    Taki romantyczny<3
    aż się na końcu wzruszyłam<33

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze! ;**